Tagi: musia
08 czerwca 2016, 18:42
Musia do niedawna była żoną i mamą. Teraz jest tylko mamą. A może nie tylko mamą , bo także i tatą gdy trzeba. Rodzina była wszystkim o czym marzyła. Takie standardowe 2+2. Tak było ale już nie jest.
Niestety co taka musia może wiedziec o roli tusia skoro sama nawet go nie miała będąc małym dzieckiem?! Arcytrudne zadanie staje więc przed nią. Czy da radę i podoła? Dzieci rosną i zaczynają coraz wyraźniej próbować przekraczać pewne granice a musia choć ma wsparcie ze strony babmusi to i tak często czuje, że zawodzi. Owszem tuś pojawia się kilka razy w tygodniu na kilka godzin to jednak to nie jest to samo co w przypadku tzw. pełnych rodzin.
Macie może jakieś dobre rady kochane i mądre musie w podobnej sytuacji?
Samotne pod kątem psychicznym rodzicielstwo w tej chwili ją przytłacza choć wie, że za jakiś czas będzie jej to sprawiało tylko samą radość.